Skip links

Witaminy i leczenie onkologiczne – co warto wiedzieć

Ostatnio bardzo dużo mówi się o witaminach w leczeniu chorób nowotworowych. W końcu nasz organizm, żeby dobrze walczył z chorobą potrzebuje dobrze zbilansowanego funkcjonowania. Ale jak właściwie jest z tymi witaminami? Jakie dają nam nadzieje? Zapraszam do wpisu witaminy i leczenie onkologiczne – co warto wiedzieć.

Na samym początku chciałam zaapelować o to, żebyśmy pamiętali, że witaminy czy inne suplementy są substancjami chemicznymi. 

Mogą wchodzić w interakcje ze stosowanym przez nas leczeniem farmakologicznym, chemioterapią, a nawet radioterapią. Właśnie dlatego bardzo ważna jest konsultacja z lekarzem prowadzącym za każdym razem, gdy chcemy wprowadzić dodatkową suplementację dla naszego organizmu. Nam może się wydawać, że to tylko witamina, a badania wykazują, że w zależności od rodzaju nowotworu, mogą one wpływać na różne procesy, powodując zmiany w biodostępności naszych leków czy nawet na reakcje naszego organizmu na radioterapię. 

Kolejną sprawą ważną do zaznaczenia już na początku jest fakt, że badania naukowe jasno pokazują – suplementacja witamin jest zasadna tylko w przypadku istnienia ich niedoboru. 

W przypadku wielu z nich (jak np. żelaza, witaminy B12, kwasu foliowego, witaminy D, mikroelementów np. potasu, magnezu, czy wapnia) możliwy jest pomiar ich stężenia w naszej krwi poprzez klasyczne badania laboratoryjne. W przypadku badań mamy sytuację zero – jedynkową, a niedobory witaminowe pozostałych z nich rozpoznajemy na podstawie obrazu klinicznego – po konsultacji z lekarzem. Będę do znudzenia to powtarzać, ponieważ w leczeniu onkologicznym szczególnie ważny jest kontakt z naszym lekarzem ze względu na specyfikę leczenia – działanie substancji na nasz organizm, jak i nasze osłabione samopoczucie. 

Suplementacja witaminowa w przypadku ich niedoboru ma bardzo duże znaczenie w nowotworach z jednego głównego powodu. 

Aby nasz organizm jak najlepiej poradził sobie z chorobą i towarzyszącym jej leczeniem, musi być odpowiednio zbilansowany w kontekście mikro- jak i makroelementów. Ale powiedzmy sobie jasno – zasada ta dotyczy także osób nie chorujących na nowotwory. Dla leczenia onkologicznego nie mamy żadnych wyjątków. 

Pamiętajmy, że witaminy i mikroelementy najlepiej przyswajalne dla organizmu powinny pochodzić ze źródeł naturalnych, czyli naszego pożywienia. 

Dopiero w przypadkach niedoboru stwierdzonego przez lekarza konieczne jest wdrożenie dodatkowej suplementacji. Samodzielnie prowadzona suplementacja może prowadzić do nadmiaru tych substancji w organizmie, co też jest dla niego szkodliwe. Przeprowadzonych zostało wiele badań naukowych potwierdzających tę tezę w przypadku witaminy C czy E – w kontekście tej drugiej przerwano nawet badania kliniczne w raku prostaty ze względu na toksyczność leczenia dla pacjentów z grupy ze zwiększoną dawką witaminy E. 

W trakcie leczenia onkologicznego czy po nim duże znaczenie ma spożywanie tzw. antyoksydantów, czyli substancji, które wspierają naturalne mechanizmy obronne każdej komórki. 

Należy do nich m.in witamina C, E, selen czy cynk. Powinny być one dostarczane z pożywieniem takim jak owoce czy warzywa. Profilaktyczna suplementacja nie jest zalecana, mimo namów producentów suplementów. Zarówno antyoksydanty jak i resztę witamin powinniśmy dostarczać z naszą dietą – przede wszystkim bogatą w owoce i warzywa. 

Chciałam wspomnieć o witaminie D, której niedobory są tak powszechne w naszym społeczeństwie. 

Przy potwierdzeniu tego stanu rzeczy w badaniach laboratoryjnych, powinna być przeprowadzona adekwatna suplementacja. Liczne badania są prowadzone w kontekście jej działania na komórki nowotworowe w raku piersi i raku jajnika. Te, których wyniki już znamy potwierdzają wyłącznie nasze wcześniejsze stwierdzenie – suplementacja wyłącznie w przypadkach niedoboru. Brak dowodów na zasadność dodatkowej suplementacji. Czekamy na wyniki pozostałych (jedno z nich prowadzone jest przy współpracy mojego ośrodka i uczelni w Stanach, więc serio trzymam kciuki).

Tak jak wspomniałam, prowadzone są badania mające na celu badania znaczenia poszczególnych witamin w leczeniu onkologicznym – wciąż poszukujemy najlepszego postępowania dla naszych pacjentów i pacjentek. 

Fora internetowe pełne są cudownych lekarstw na raka, niestety większość z nich napędzanych jest przez samych producentów. Nie ma nic wspólnego z troską o los pacjentów onkologicznych, a jedynie z pieniędzmi. Uwierzcie mi, że zrobiłam sobie aktualizację for pacjenckich przed pisaniem tego wpisu. I trafiłam nawet na bardzo rzeczowy post o pewnej witaminie, w którym było nawet podane badanie naukowe. Ekstra! Muszę je przeczytać. I okazało się, że to badanie zrealizowane na 10 pacjentkach w jednej klinice. Na podstawie takich badań nie można wprowadzać substancji do leczenia. 

Przeglądałam dalej badania naukowe o witaminach w kontekście leczenia onkologicznego. 

Żadne z nich nie wykazało jednak wystarczających dowodów na wprowadzenie tego leczenia do schematów postępowania. Dlaczego? Zbyt mała ilość pacjentów włączonych do badania, toksyczność postępowania i konieczność przerwania badań, nieprawidłowy projekt badania czy po prostu brak znaczącej poprawy dla pacjentów. 

Podsumowując, nie istnieje coś takiego jak cudowny suplement na raka. Witaminy powinniśmy przyjmować jedynie w przypadkach niedoborów, przy zaleceniu lekarza prowadzącego. A to, co powinniśmy sami prowadzić, to zdrowa i zbilansowana dieta.

Tagi:

Zostaw komentarz

🍪 Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.🍪