Każdego miesiąca przychodzi ona – miesiączka. U jednych kilka dni szybciej, u innych wolniej. A gdy zapomina o nas, zgłaszamy się do lekarza w celu diagnostyki (jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o zaburzeniach miesiączkowania zapraszamy na naszego bloga – https://www.yonify.pl/zaburzenia-miesiaczkowania/ ). Zawsze staramy się przygotować na jej przyjście, mając kilka tamponów w torebce lub podpaskę w szafce w pracy. Ale jak wybrać idealny środek menstruacyjny? To, co dla jednych jest idealnym wyborem, dla innych jest opcją nie do zaakceptowania.
Najprostszy podział jaki istnieje to podział na środki higieniczne jednorazowe i wielorazowe.
Jeśli chcesz być eko, polecamy oczywiście te drugie. W ich skład wchodzi nie tylko (nasz osobiście ukochany) kubeczek menstruacyjny, ale także bielizna menstruacyjna czy podpaski wielorazowe. To, czego wymagają te środki to szczypta chęci i trochę organizacji – ich nie wyrzucisz do kosza w publicznej toalecie i nie zmienisz po prostu na nowe. Ale czy to duża cena za troskę w stosunku do naszej planety?
Menstruacyjne środki jednorazowe są Wam zapewne lepiej znane.
Absolutnym klasykiem jest podpaska. Na dzień, na noc, zapachowe, bezzapachowe, ze skrzydełkami lub bez nich, z dodatkowymi “systemami” zwiększającymi chłonność. Szeroki wachlarz wyboru. Użytkowanie niesamowicie proste – po prostu przyklejamy na swoją bieliznę. Musimy uważać na bardzo ważną kwestię – wydzielina zbiera się na zewnątrz naszych narządów płciowych i jest doskonałą pożywką dla bakterii. Dlatego wymieniamy je optymalnie co 4 – 6 godzin, nawet, jeśli wydaje nam się, że nie są “zużyte” do końca. Zadbajcie także, żeby były jak wykonane z naturalnych surowców, niebielone chlorem i bezzapachowe – tak, aby nie sprzyjały podrażnieniom, a przez to infekcjom intymnym.
Podpaski często są pierwszym środkiem higienicznym, który stosujemy.
Dostajemy je od mamy, siostry czy koleżanki. Wynika to z tego, że są najbardziej dostępne – w każdym sklepie znajdziemy ich szeroką gamę, mogą być stosowane zarówno u osób bez jak i z zachowanym hymenem. Niektóre z nas zostają z nimi na zawsze, inne szukają szczęścia gdzie indziej.
Tampon jest kolejnym popularnym środkiem higienicznym.
Dostępne są w różnych rozmiarach, więc każdy może wybrać coś dla siebie. Zasadniczo te w rozmiarze L / super polecane są na pierwsze dni miesiączki (bardziej obfite), a S / mini na ostatnie. Umieszczamy go w pochiwe, na głębokości zasięgu naszego palca, a jego sznureczek wystaje pomiędzy naszymi wargami sromowymi tak, aby znacznie ułatwić jego usunięcie. Pamiętajcie o regularnym wymienianiu tego środka menstruacyjnego. Nie ma opcji, żeby zapomnieć o tamponie na cały dzień, nawet jeśli jeszcze nam nie przecieka. Grozi to zespołem szoku toksycznego, o którym pisaliśmy już na naszym blogu https://www.yonify.pl/zespol-wstrzasu-toksycznego-tss/ . A gdy jednak się zdarzy i zapomnisz o nim, czy został usunięty czy nie – nasz poradnik, co wtedy zrobić także znajduje się na blogu https://www.yonify.pl/gdy-zapomnialas-o-tamponie/ .
Przejdźmy teraz do produktów wielorazowych – kubeczek menstruacyjny.
Napisaliśmy o nim już parę wpisów, do przeczytania których serdecznie Was zapraszamy – https://www.yonify.pl/kubeczek-menstruacyjny-hit-czy-kit/ oraz https://www.yonify.pl/kubeczek-menstruacyjny-watpliwosci/ . W wielkim skrócie jest to kubeczek, który umieszczamy w naszej pochwie. Zbiera się w nim wydzielina menstruacyjna, przez co na zewnątrz nie ma śladu naszej miesiączki. Umożliwia zachowanie wysokiego stopnia higieny, bo wykonany najczęściej w silikonu medycznego. Przy wyborze kierujemy się nie tylko jego rozmiarem (najczęściej w trzech rozmiarach S, M i L), ale także stopniem twardości silikonu, z którego jest wykonany. Jeśli chcecie dobrać odpowiedni zapraszamy do zapoznania się z wcześniejszymi wpisami. Niewątpliwym plusem kubeczka jest fakt, że można go nosić najdłużej ze wszystkich środków higienicznych. Czas jego użytkowania (o ile wcześniej się nie przepełni) to maksymalnie do 12. Można go założyć i zapomnieć o miesiączce.
Skoro kubeczek menstruacyjny jest taki super, czy jest przeznaczony dla wszystkich?
Nie do końca. Nie polecam go osobom, które mają zachowany hymen (czyli błonę dziewiczą – nasz wpis o niej https://www.yonify.pl/blona-dziewicza/ ). Oczywiście, jest możliwość jego założenia, ale może to wiązać się z dyskomfortem, a może nawet bólem, bo musimy rozciągnąć / uszkodzić wyżej wspomnianą błonę. Kolejnym minusem, który wzbudza wiele wątpliwości jest fakt użytkowania w toaletach publicznych. No bo jak opróżnić go, opłukać i czystymi rękami znowu włożyć, siedząc w toalecie w galerii? Odrobina kombinowania i można to ogarnąć. Jeśli użytkujesz kubeczek i czujesz jego obecność w pochwie lub przecieka są dwie opcje: nieprawidłowe założenie lub złe dobranie. Być może jest za duży dla Ciebie lub tworzywo, z ktorego jest wykonany, zbyt twarde. Czasami trzeba przetestować na swojej skórze (tzn. pochwie) kilka, zanim wybierze się ten idealny.
Podpaski wielorazowe są troszkę prostsze w użytkowaniu.
Wyglądają podobnie jak te jednorazowe, są wykonane tylko z innych surowców (najczęściej z bawełny lub innych przewiewnych materiałów). Nie mamy chlorowanego plastiku, tylko barwne bawełniane wzory. Użytkujemy dokładnie na tej samej zasadzie, co te jednorazowe. Kiedy nam przesiąka – wymieniamy na drugą. A co z tą pierwszą? Umieszczamy w specjalnej szczelnej saszetce i zanosimy do domu. A tam pierzemy i użytkujemy kolejny raz.
Jak wszystko podpaski wielorazowe mają plusy i minusy.
Niewątpliwą zaletą jest dbanie o środowisko oraz troska o nasze ciało, które nie ma styczności z plastikiem. Wady? Trzeba posiadać saszetkę i w torebce nosić zużyte podpaski. Pamiętajcie o tym, o czym pisałam a propos podpasek jednorazowych – wypływająca wydzielina menstruacyjna sprzyja rozwojowi bakterii, dlatego należy pamiętać o wymianie co 4 – 6 godzin. Dlatego musimy pamiętać, żeby wymieniać je optymalnie co 4 – 6 godzin, nawet jak ich pojemność jeszcze nie została przekroczona.
Podobną zasadę działania posiada bielizna menstruacyjna.
Potocznie mówimy o majtkach menstruacyjnych, które także są dobrą alternatywą dla dbających o środowisko i kontakt swojej waginy wyłącznie z naturalnymi materiałami. Są one bardziej chłonne niż standardowe podpaski wielorazowe. Kiedy przemokną – po prostu je zmieniamy i pierzemy. Wielu producentów zaleca zmianę co 12 godzin, jednak ze względów higienicznych (podobnie jak w przypadku podpasek), zalecałabym raczej zmianę co 6 – 8 godzin.
Na pograniczu środków jedno – i wielorazowych znajdują się gąbki menstruacyjne.
Umieszczane w środku pochwy działają na podobnej zasadzie jak tampon – wchłaniają wydzielinę menstruacyjną. Na rynku istnieją zarówno jednorazowe jak i wielorazowe opcje tego produktu. Te drugie płuczemy i wkładamy ponownie. Wykonane mogą być zarówno z syntetycznych jak i naturalnych materiałów (gąbki morskie!). Wymiana podobnie jak poprzedniczki – co 6 do 8 godzin. I o ile jednorazowa wersja jest dla mnie jako dla ginekologa całkowicie ok, o tyle opcji wielorazowej nie potrafię zaakceptować. Jak niby mamy wszystko dokładnie wypłukać z gąbki? A może się myle i są wśród Was szczęśliwe użytkowniczki? Dajcie proszę znać.
Podsumowując, jak brzmi odpowiedź na pytanie “jak wybrać idealny środek higieniczny”?
Zacznij od wzięcia pod uwagę obecności lub braku swojego hymenu. Ma to znaczenie przy zakładaniu kubeczka, tamponu czy gąbki menstruacyjnej. Pytaniem, na które musisz sobie odpowiedzieć jest także, czy będziesz miała możliwość częstszej wymiany środka (tamponu, podpaski), czy może potrzebujesz czegoś, co wystarczy Ci na dłużej (np. kubeczek menstruacyjny). Kolejna kwestia to to, czy planujesz np. wyjście na basen, czy uprawianie innego sportu – kubeczek sprawdzi się wtedy idealnie. Nie bez znaczenia jest także obfitość naszej miesiączki i dobranie odpowiedniego rozmiaru. A jak z byciem eko? Wybierzesz środki wielorazowe czy może postawisz na wygodę jednorazówek?
I ostatnia, ale najważniejsza sprawa – w czym Tobie jest wygodnie.
Osobiście uwielbiam kubeczek i w ogóle go nie czuję, ale są osoby, które choćby włożyły najmniejszy tampon, nie lubią mieć czegoś w pochwie. Każda z nas jest inna, ma inne potrzeby i preferencje. Grunt to znaleźć swojego idealnego towarzysza miesiączki.

Pracuje głównie na oddziale onkologicznym, a dyżury spędza na porodówce. Swoją dalszą karierę wiąże głównie z ginekologią onkologiczną. Gdyby miał opisać siebie, powiedziałaby, że jest ginekologiem zapatrzonym w kobiety, a jednocześnie kobietą starającą się być jak najlepszym ginekologiem. Jest lekarzem przechodzącym po szpitalnym korytarzu, operatorem na bloku operacyjnym… Ale chyba przede wszystkim niepoprawną marzycielką wierzącą, że wspólnie możemy sprawić, żeby ten świat był lepszy. Tworzy medyczną twarz Wróżki Cipuszki po to, by kobiety zrozumiały, że nie są odosobnione w swoich problemach, żeby mogły zdobyć informacje nie tylko o chorobach ginekologicznych, ale także szeroko pojętym zdrowiu kobiet – przedstawione przystępnym, humorystycznym językiem.
Permalink
Permalink