Skip links

Poszukiwacze skarbów, czyli co zrobić, gdy zapomniałaś o tamponie?

Początek mojego dyżurowania lata świetlne temu. Późny wieczór. Telefon z Izby Przyjęć – zgłosiła się młoda dziewczyna, bez dolegliwości. W takim razie co się dzieje? “Nie pamięta, czy usunęła wczoraj tampon”. A w mojej głowie wybucha pytanie: jak można zapomnieć o tamponie?! Ale po latach wiem – to bardzo częste i nie należy tego oceniać. Sama nie miałam nigdy takich rozterek tylko dlatego, że w razie wątpliwości mam zawodową śmiałość w samodzielnym sprawdzeniu, czy nie uciekł gdzieś daleko. Ale zacznijmy od początku. 

Jak można zapomnieć o tamponie w pochwie? 

Normalnie. Milion spraw na głowie, zamieszanie w pracy, stres w szkole. I o ile na początku okresu tampon tak namoknie, że będziemy go czuć, a wydzielina miesiączkowa na bieliźnie przypomni nam o tym, że czegoś zapomniałyśmy, o tyle pod koniec, gdy już nawet tampon w wersji mini starcza nam na 8 godzin, może dojść do takiej sytuacji. No dobrze, ale w końcu mamy sznureczek, więc w czym problem? W tym, że czasami może dojść do jego urwania. A czasami zawinie się i nie jesteśmy pewne, czy nie chowa się w “otchłaniach” naszej pochwy. 

Co możemy zrobić, gdy podejrzewamy, że tampon został w pochwie, a w zasięgu ręki brak jest sznureczka? 

Przede wszystkim – zachować spokój. Najlepiej oczywiście jest rozpocząć od samotnych poszukiwań w zaciszu własnej łazienki. Komfort intymności w tym przypadku jest nie do przecenienia. Ważne jest też, żeby uspokoić się, ponieważ podczas czynności, które zaraz opiszę, cudownie, gdy nasze mięśnie dna miednicy są rozluźnione (co nieco o nich w poście o fizjoterapii https://www.yonify.pl/fizjoterapia-uroginekologiczna/). Nie zaciskają one wtedy one pochwy, a uchwycenie tamponu jest łatwiejsze. 

W jakiej pozycji najlepiej szukać tamponu?

Zaczniemy od jogi, a dokładniej mówiąc malasany, czyli tzw. pozycji girlandy. Spokojnie, to tylko brzmi skomplikowanie, a polega na przykucnięciu na całych stopach tak, aby nasza miednica była opuszczona, a kolana były rozstawione szerzej niż klatka piersiowa. To pozycja idealna, ponieważ wtedy mamy najlepszy dostęp do naszej pochwy. Może być ona problematyczna dla osób prowadzących głównie siedzący tryb życia czy mających problemy z biodrami lub kolanami. Dlatego jeśli nie jesteś w stanie jej wykonać po prostu kucnij na tyle, na ile pozwala Twoje ciało. Każde obniżenie miednicy będzie ułatwiało sprawę. Dobrą opcją jest także pozycja siedząca na toalecie – jednak wtedy podłóż sobie pod nogi stołeczek lub miskę tak, żeby jeszcze bardziej się rozluźnić. 

Pozycja dobrana –  co dalej?

Dalej należy wprowadzić palce do pochwy i szukać tamponu. Nie martw się, Twoja pochwa jest kanałem zamkniętym, a nawet jeśli dojdziesz palcami do swojej szyjki macicy – jest ona zamknięta i chroni wejście do jamy macicy. Jeśli nie znasz dokładnie anatomii zapraszamy do naszego wpisu – https://www.yonify.pl/anatomia-cipuszki/. Jeśli masz problem z włożeniem swoich palców przez wejście do pochwy możesz użyć niewielkiej ilości lubrykantu. Ale naprawdę niewielkiej i nanieś go raczej na miejsce wejścia niż na palce. W środku pochwy i tak jest wystarczająco dużo nawilżenia, które będzie utrudniało uchwycenie tamponu. Spokojnie szukaj do takiej głębokości, do której jesteś w stanie włożyć swoje palce. Nie martw się – sama sobie nie rozerwiesz pochwy, nasze ciało samo sobie nie zrobi krzywdy. 

Nie zrobimy sobie krzywdy, ale musimy zadbać o swoje bezpieczeństwo. 

Przede wszystkim ściągamy biżuterię. Mam tu na myśli głównie pierścionki. Szanse na ich zgubienie są niewielkie, ale zawsze ich wykończenie może zahaczyć o ścianę pochwy i po prostu ją skaleczyć. Dla dobra higieny dobrze jest też usunąć bransoletki i zegarki. I najważniejsze, od czego właściwie powinnam zacząć – myjemy ręce bardzo dokładnie! Każde ingerencje przy okolicy intymnej wymagają czystości. Nie chcemy przecież nabawić się infekcji (więcej o infekcjach także w naszym wpisie https://www.yonify.pl/infekcje-pochwy/. Bez względu na to, czy będziesz zajmować się szukaniem tamponu, zakładaniem kubeczka menstruacyjnego (nasz wpis o kubeczku https://www.yonify.pl/kubeczek-menstruacyjny-hit-czy-kit/) czy masturbacją zadbaj przede wszystkim o higienę. 

Co w przypadku, kiedy nie jesteś w stanie odnaleźć tamponu?

Niczego nie czujesz w pochwie, ale jesteś prawie pewna, że nie wyjmowałaś niczego od wczoraj. Albo po prostu nie jesteś w stanie włożyć palców do pochwy i poszukać? Wtedy należy zgłosić się do ginekologa. Czy to do gabinetu czy do izby przyjęć – choć z tą drugą opcją ostrożnie, bo to nagła izba przyjęć i zgłoszenie się na nią powinno być ostatecznością, gdy naprawdę nie jesteś w stanie otrzymać pomocy w trybie ambulatoryjnym. 

Czy ginekolog znajdzie tampon na 100%?

Tak, mamy znacznie ułatwione zadanie. Po pierwsze jesteś na fotelu ginekologicznym – pozycja idealna do uwidocznienia pochwy. Po drugie mamy wzierniki, które już całkiem uwidaczniają nam wnętrze Twojej pochwy. Szukanie tampona przez lekarza zasadniczo nie różni się niczym od standardowego badania wziernikiem ginekologicznym. Jeśli on tam jest – znajdziemy go na pewno. 

A o co właściwie tyle zamieszania? 

Jak zwykle – o Twoje zdrowie. Pozostawiony tampon może doprowadzić do wcześniej wspomnianej infekcji pochwy. Gdy tylko zauważysz nieprzyjemną wydzielinę z pochwy lub jej zapach zmieni się na jeszcze mniej przyjemny – ten tampon wciąż tam jest. I powiedzmy, że o ile nie jest to najprzyjemniejszy scenariusz to na pewno ten najmniej niebezpieczny. Bo jeśli wystarczająco szybko nie zareagujesz, to ta infekcja pochwy może doprowadzić nawet do infekcji całego organizmu (gorączka, złe samopoczucie, bóle mięśniowe), a w najczarniejszej wersji do sepsy, czyli sytuacji, w której Twój organizm nie radzi sobie już z odpowiedzią na zakażenie. 

Szczególną postacią infekcji związanej z tamponami jest TSS. 

Toxic Shock Syndrome, czyli zespół szoku toksycznego wywołany jest przez bakterie gronkowce, a najczęściej przez gronkowca złocistego (Staphylococcus aureus). Obecnie zespół ten jest rzadko spotykany, ponieważ dbamy o higienę i żyjemy w czasach, w których jesteśmy świadomi zagrożeń wynikających z jej nieprzestrzegania. O higienie rąk już mówiłam, a teraz dodam czas wymiany tampona – do 8 godzin (12 godzin to absolutny maks, którego nie należy nadużywać). Musimy być wyczulone na sygnały, które płyną z naszego organizmu. Jeśli masz podejrzenie pozostawionego tamponu, a także pojawiła się gorączka, wykwity na skórze, wymioty lub inne niepokojące sygnały – jak najszybciej skontaktuj się z lekarzem. 

Najlepiej oczywiście nie dopuszczać do zapomnienia o tamponie. 

Jeśli wiesz, że masz ciężki czas, dużo spraw na głowie, albo najzwyczajniej w świecie bywasz zapominalska – ustaw sobie przypomnienie w telefonie, po którym będziesz zawsze go wymieniać. Dbaj o to, żeby sznureczek zawsze wystawał z pochwy i nigdy w życiu nie zakładaj uszkodzonych w jakikolwiek sposób tamponów (np. z urwanym sznureczkiem podczas wyrywania go z folii).

A jeśli i tak miewasz “tamponowe wpadki”, czyli zapominasz o nim i zbyt długo zostawiasz go w pochwie – może czas na kubeczek? W tym artykule rozwiewamy wątpliwości odnośnie niego https://www.yonify.pl/kubeczek-menstruacyjny-watpliwosci/. Najważniejsze, żebyś zadbała o siebie, a szczególnie w trakcie menstruacji, gdy Twoje ciało i tak “ma pod górkę”. 

Tagi:

Zostaw komentarz

  1. Dziękuję Ci za wszystkie wpisy. Czytam je z maniakalną ciekawością 💗

🍪 Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.🍪