Skip links

Fizjoterapia uroginekologiczna

Dzisiaj dla odmiany post o dziedzinie, na której się nie znam;) 

Nie jest tak, że kompletnie nic o tym nie wiem, ale akurat te działania nie należą do moich kompetencji. Właściwie po co go piszę? Bo moim zadaniem jest sygnalizowanie, kiedy powinnaś skorzystać z porady fizjoterapeuty. 

Czym właściwie zajmuje się fizjoterapia uroginekologiczna? 

W wielkim skrócie zajmuje się funkcjonalnością mięśni i powięzi miednicy, a także narządami, które się w niej znajdują. Ale tak naprawdę wychodzi o wiele dalej – bo przecież przepona czy mięśnie brzucha także oddziałują na naszą miednicę i dlatego w zakres badania wchodzi np. ocena mięśnia  poprzecznego brzucha – w przypadku pacjentek z zaburzeniami obszaru moczowo-płciowego jest on często niewydolny. Na jednym z pierwszych spotkań fizjoterapeuta ocenia naszą postawę i stwierdza jakie zaburzenia wynikają z mechanizmów kompensacyjnych w naszym ciele. Wiecie o co chodzi? Dla przykładu powiem trochę o sobie – bardzo dużo biegałam. I zawsze bolało mnie prawe kolano. No coś z tym kolanem musi być… Otóż nie. Problem jest z moją miednicą i “zamkniętym” biodrem. Pracujemy teraz nad tym. 

Wiecie to trochę jest tak, że ja jako lekarz umiem rozciąć, zszyć, żeby było ładniej, założyć taśmę, żeby mocz nie wyciekał, dać leki, żeby pęcherz lepiej działał… 

Ale to przecież nie wszystko. Fizjoterapia to bardzo ważna gałąź uzupełniająca cały proces terapeutyczny. Niestety należymy do krajów, w których opieka fizjoterapeutyczna wciąż nie jest standardem. Wynika to częściowo z faktu, że jest to zazwyczaj sektor prywatny w systemie ochrony zdrowia i niektórych po prostu na niego nie stać. Z drugiej strony świadomość jest jeszcze wciąż mała i o ile nasze pokolenie coraz częściej sięga po poradę fizjoterapeuty to dla pokolenia naszych rodziców to była i jest abstrakcja. Ale powolutku, małymi kroczkami idziemy w dobrą stronę i tego się trzymajmy. 

Fizjoterapia działa w zakresie zarówno profilaktyki jak i terapii wielu zaburzeń. 

Dla przykładu podam tylko obniżenie narządu rodnego (ścian pochwy, szyjki czy całej macicy) czy nietrzymanie moczu. Pomocna jest w leczeniu dyspareunii (ból w trakcie stosunku), wulwodynii (przewlekły ból okolicy krocza), westibulodynii (ból przedsionka pochwy), kokcygodynii (ból kości ogonowej) czy neuralgii nerwu sromowego. Można wymieniać bez końca. 

Podstawową ideą leczenia jest aktywacja mięśni dna miednicy.

Ich wzmocnienie, a co za tym idzie przyrost masy mięśniowej i poprawę jakości skurczu, a także napięcia spoczynkowego. Poprawiamy przez to podparcie naszych narządów i ciśnienia spoczynkowe w cewce moczowej. Terapia skupia się na wyrównaniu napięcia w obszarze dna miednicy – uczymy się prawidłowo napinać mięśnie. Bardzo często kobiety dopiero dowiadują się o ich istnieniu. 

Fizjoterapia jest także wielką pracą w zespole bólowym miednicy mniejszej. 

Po zakończeniu diagnostyki ginekologicznej i wykluczeniu przyczyn zapalnych, czy nowotworowych czas na diagnostykę układu mięśniowo-powięziowym. Przyczyną takich dolegliwości z zakresu fizjoterapii mogą być: nierównowaga mięśniowa, zaburzenia stosunków anatomicznych, przeciążenia powięziowe, a także zaburzona kontrola motoryczna czy nerwowa. Szacowane jest, że 85% pacjentek z zespołem bólowym miednicy mniejszej cierpi właśnie z wyżej wspomnianych powodów. 

Nie zapominajmy także o fizjoterapii w okresie ciąży i połogu! 

Podobnie jak we wcześniej wspomnianych stanach ma działanie zarówno profilaktyczne jak i terapeutyczne. Umówmy się, gdy rośnie w nas mały człowiek, zmieniają się warunki anatomiczne w naszym ciele, a miednica ma nie lada obciążenie. Już sama ciąża zwiększa ryzyko obniżenia narządu rodnego i nietrzymania moczu. 

Dlatego tak ważne jest, aby już w trakcie trwania ciąży (a idealnie przed!) zadbać o swoją miednicę. 

Poród drogami natury także jest wyzwaniem dla naszego ciała, dlatego dobrze być świadomym mechanizmów oddziałujących na miednicę. Wzmocnione mięśnie i powięzi rzadziej ulegają niekontrolowanym uszkodzeniom. Kiedy już dojdzie do uszkodzenia regeneracja zachodzi dużo sprawniej pod okiem fizjoterapeuty uroginekologicznego (a przede wszystkim bezpieczniej).

Ale zmiany w ciąży nie dotyczą tylko miednicy. 

Mięśnie brzucha także mogą “ucierpieć” – może dojść do rozejścia mięśni prostych brzucha. Wynikiem jest obciążenie lędźwiowego odcinka kręgosłupa i bóle pleców gotowe. Długofalowo może prowadzić to także do nietrzymania moczu i zaburzeń statyki narządów miednicy mniejszej. 

Fizjoteterapia jest pierwszorzutową metodą leczenia w wyżej wspomnianych stanach. 

Dotyczy to nietrzymania moczu I stopnia oraz obniżenia narządu rodnego stopnia II wg POPQ (The Pelvic Organ Prolapse Quantifications System). Stosujemy wtedy terapię mięśniowo-powięziową oraz terapię manualną i wisceralną. Fizjoterapueta podejmuje dezycję odnośnie terapii po zebraniu wywiadu oraz wstępnym badaniu.  

Niestety czasami leczenie operacyjne jest konieczne. 

Wtedy także nie zapominamy o fizjoterapii. Istnieją liczne badania naukowe, które udowadniają, że im lepiej pacjentka jest przygotowana do operacji przez fizjoterapeutę, tym lepsze są wyniki samej operacji i dochodzenie do siebie po zabiegu. Niestety akurat ten aspekt jest często pomijany i przez lekarzy i przez pacjentki. I tak będzie operacja, więc po co się przemęczać i wydawać dodatkowe pieniądze… Nic bardziej mylnego. 

Fizjoterapia w okresie przedoperacyjnym jest niezwykle istotna. 

Przygotowuje nie tylko obszar moczowo-płciowy, ale także całe ciało pacjentki. Jednocześnie daje wskazówki, jak zachowywać się po operacji, tak aby nie obciążyć miednicy. Natomiast fizjoterapia pooperacyjna obejmuje ćwiczenia krążeniowe, mające na celu zapobieganie epizodom zakrzepowo-zatorowym, a także naukę prawidłowej pionizacji z odciążeniem okolicy operowanej. 6 tygodni po operacji możemy przejść nie tylko do dalszej pracy nad mięśniami, ale także nad blizną pooperacyjną. Nauka funkcjonowania na co dzień jest bardzo ważna – jak prawidłowo kaszleć i kichać, jak podnosić ciężkie przedmioty, a także jak utrzymywać prawidłową postawę i odciążać miednicę. 

Jak wiele rzeczy tak i fizjoterapia sprowadza się do poznania własnego ciała. 

Jest to ciężkie do wykonania bez wsparcia specjalisty. Fizjoterapeuta zbada nas, wytłumaczy mechanizmy działające w naszym ciele. Bardzo często uświadamia nam, że źródło naszego problemu może leżeć całkowicie w innym miejscu niż nam się wydaje. To jak zadbacie o siebie teraz , będzie miało wielkie znaczenie za 5, 15 jak i 35 lat.

Zostaw komentarz

  1. Anatomia cipuszki - Wróżka Cipuszka
    Permalink
  2. Dlaczego lekarz nie zawsze potrafi pomóc? - Wróżka Cipuszka
    Permalink
  3. Aktywność fizyczna w ciąży - Wróżka Cipuszka
    Permalink
  4. Poszukiwacze skarbów, czyli co zrobić, gdy zapomniałaś o tamponie - Wróżka Cipuszka
    Permalink
  5. Jak dbać o swoją cipkę - Wróżka Cipuszka
    Permalink
  6. Nacięcie czy pęknięcie - co lepsze przy porodzie? - Yonify
    Permalink
  7. Nietrzymanie moczu - Yonify
    Permalink
  8. Fizjoterapia w ciąży - Yonify
    Permalink
  9. Antykoncepcja w czasie karmienia piersią - Yonify
    Permalink
🍪 Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.🍪