Skip links

Endometrioza część 1 – co warto wiedzieć

Pracuję w ośrodku onkologicznym, ale ze względu na bardzo wysoki poziom umiejętności operacyjnych trafiają do nas często pacjentki z endometriozą. 

Myśląc o tej chorobie zawsze przypominam sobie słowa mojego Profesora, który zaczynając swoje wykłady o endometriozie zaczyna je słowami “to wredna choroba”. I dokładnie taka jest. Niby nic złośliwego, niby nie wymaga leczenia onkologicznego, ale jednocześnie ma masę cech, które nie są “standardowe” w świecie łagodnych zmian narządu rodnego. 

Zaczynając od początku endometrioza związana jest w występowaniem tkanki endometrium poza jamą macicy. 

Tam jest jego jedyne słuszne miejsce (no może jeszcze chwilka w pochwie, podczas menstruacji;) Najczęstsze miejsce występowania endometriozy to jajniki – mówimy wtedy o torbielach endometrialnych (czekoladowych – serio jak się wyleją przypominają czekoladę!;) Kolejnym standarowym miejscem jest otrzewna miednicy mniejszej. Jest to błona wyścielająca ściany naszej miednicy i jamy brzusznej od wewnątrz. Normalnie gładka i lśniąca, natomiast w przypadku endometriozy pojawiają się na niej bordowo-czarne kropeczki. Jest to najmniej zaawansowany stopień endometriozy (wg American Society of Reproductive Medicine – I). Częsta jest także endometrioza w bliźnie po cięciu cesarskim  czy po nacięciu/pęknięciu krocza. 

Endometrioza może występować wszędzie. 

Na jajowodach, na zewnętrznej ścianie macicy i w jej wnętrzu (adenomioza – o tym później), w pęcherzu moczowym, na jelitach czy odbytnicy. Powiem więcej! Istnieją przypadki endometriozy w oku, płucach czy mózgu – ale spokojnie, to wciąż kazuistyka. 

Ale właściwie skąd ona się tam bierze? 

Istnieje wiele teorii z teorią wstecznego miesiączkowania z 1927 r. na czele. Normalnie nasza krew miesiączkowa wypływa przez szyjkę do pochwy i na zewnątrz. Ale w naszej macicy istnieją jeszcze dwa inne ujścia – jajowodowe. I według tej teorii krew jajowodami wylewa się do naszej jamy brzusznej. Kolejna droga – implantacji ma miejsce podczas cięcia cesarskiego czy pęknięcia/nacięcia pochwy – tego nie trzeba tłumaczyć, jest to w miarę “fizjologiczne”. Teoria rozsiewu zbliżona jest do patofizjologii nowotworów – endometrioza rozsiewa się drogą naczyń krwionośnych i limfatycznych. Tak staraliśmy tłumaczyć sobie rozsiew do odległych narządów. I kolejna brzmiąca dość nowotworowo – teoria metaplazji, czyli przemiany komórek wcześniej wspomnianej otrzewnej w komórki endometrialne. 

Znowu odwołam się do słów mojego Profesora, który już dwa razy zadał mi to pytanie, motywując do czytania najnowszych doniesień;) 

“Czy to endometrium tej kobiety jest inne i dlatego wszczepia się tam, gdzie nie powinno, czy to jej system immunologiczny działa inaczej od innych, pozwalając na powstawanie endometriozy?” Profesor nawiązuje tutaj do bardziej aktualnych teorii powstawania endometriozy, czyli immunologicznej, a co za tym idzie i genetycznej. Przeprowadzanych jest wiele badań, które próbują odnaleźć zależności pomiędzy komórkami naszego układu immunologicznego a stopniem nasilenia zmian czy dolegliwości. Dzisiaj już nie patrzymy na endometriozę jako na prostą, dającą wytłumaczyć się XX-wiecznymi teoriami chorobę. Dzisiaj wiemy, że jest bardziej skomplikowana niż kiedykolwiek nam się wydawało. 

Wiele chorób spoza układu rozrodczego ma ścisłe powiązanie z endometriozą – głównie przez jej autoimmunologiczny aspekt. 

Do najczęściej wymienianych należą choroby tarczycy (np Hashimoto) czy zespół jelita nadwrażliwego czy dysbiozy jelitowej. Kobiety z endometriozą często występuje uczucie zmęczenia czy bóle głowy. Dodatkowo, coraz więcej psychologów interesuje się endometriozą. Ciągłe uczucie cierpienia i niezrozumienia oraz nietrafne diagnozy wyzwalają w nas wiele nieświadomych procesów psychologicznych. A to dopiero wierzchołek góry lodowej…

Dlatego tak ważna jest aktualizacja wiedzy i nie pozostawanie w latach 80tych z metodami leczenia. 

Moja serdeczna koleżanka z pracy bada endometriozę od dobrych 6 lat, czego wynikiem jest jej doktorat. Wcale nie zwolniła tempa pracy naukowej – jest tyle rzeczy do odkrycia. Jako młodzi asystenci jeździmy do Endometrioze Zentrum w Niemczech, żeby uczyć się wielowymiarowego podejścia do endometriozy, w którym nasi sąsiedzi są mistrzami!

Kuracja pacjentki z endometriozą powinna być maksymalnie zindywidualizowana i wielowymiarowa. 

To, co jest dobre dla koleżanki z forum nie musi być najlepszym rozwiązaniem dla Ciebie. Leczenie endometriozy nie polega tylko na chirurgii czy hormonoterapii. Często doskonałym uzupełnieniem (a nawet terapią w lżejszych przypadkach!) jest odpowiednia dieta, ćwiczenia czy leczenie chorób współistniejących. Ciągłe stosowanie leków przeciwbólowych to nie recepta na całe życie. Coraz większe zastosowanie znajdują olejki CBD (ale temu poświęcę oddzielny wpis). 

To dopiero ogólny zarys problemu. 

W kolejnych wpisach zajmiemy się wszystkim – od diagnostyki, poprzez leczenie i terapie wspomagające. Jeśli tylko w miarę czytania postów, pojawią się w Waszych głowach pytania i wątpliwości – piszcie do mnie. To my tworzymy tego bloga. Bez Was nie ma to sensu <3

Tagi:

Zostaw komentarz

  1. Endometrioza cz.2 - o diagnostyce endometriozy — Wróżka Cipuszka - blog
    Permalink
  2. Q&A - część 5 — Wróżka Cipuszka - blog
    Permalink
  3. Dieta a endometrioza - Yonify
    Permalink
🍪 Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.🍪