
Q&A grudniowe cz. 2
Zapraszam do zapoznania się z naszym ostatnim tegorocznym Q&A. A w nim nie tylko medyczne sprawy, ale kilka ciekawostek z działu “beauty”.
Zapraszam do zapoznania się z naszym ostatnim tegorocznym Q&A. A w nim nie tylko medyczne sprawy, ale kilka ciekawostek z działu “beauty”.
Przed nami ostatni w tym roku QA. Śnieg za oknem prószy, a my siadamy do Waszych pytań, żeby rozwiać wszystkie wątpliwości. Czasami odsyłamy do poprzednich QA, czasami do naszych wpisów. Niektóre tematy są tak obszerne, że lepiej doczytać więcej.
W kolejnej części naszego listopadowego QA zajmiemy się torbielami, wirusem HPV, a także kwestiami płodności. Zaparzcie sobie herbaty i zapraszam do lektury.
Rozpoczynamy kolejny Q&A! Jak co miesiąc zajmiemy się całym przekrojem tematów, o które nas pytacie. Od badań USG, przez antykoncepcję, cytologię i poród, aż do połogu. Zapraszam do lektury – tutaj Wy decydujecie, o czym piszę.
W dzisiejszym QA będzie bardziej seksualnie i antykoncepcyjnie;) Czyli to co lubimy najbardziej – bezpieczny seks. Mam nadzieję, że także dzięki moim podpowiedziom prędzej czy później stanie się bardziej przyjemny i pozbawiony bólu. Nie ma co gadać – zaczynamy!
Dzisiaj zaczniemy do tematów typowo “gabinetowych” – związanych z szyjką macicy, mięśniakami, płodnością czy ciążą. Zaznaczam, że piszę te odpowiedzi tylko w celach edukacyjnych.
I to już ostatni z naszego wrześniowego Q&A. Wybaczcie za dwa dni spóźnienia – nie będę nadmiernie się tłumaczyć, ale napisanie trzech wpisów trzy dni po kolei jest dla mnie po prostu awykonalne.
Dzisiaj poczujemy się jak w gabinecie – porozmawiamy o badaniach i łagodnych schorzeniach narządu rodnego. Zajmiemy się także naszą jedyną w swoim rodzaju miesiączką.
Tak jak wcześniej wspominałam, wrześniowy Q&A przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Pojawiło się wiele pytań, ale niestety i komentarzy, że odpowiedź lekarza brzmiała “taka Pani uroda”.
To nie tak, że lekarze nie są rozmowni, czy nie mają humoru i dlatego na wizycie nie zawsze dowiecie się wszystkiego. Mamy z góry narzucony czas, w którym musimy porozmawiać i zbadać pacjentkę. Czasami dochodzi USG, czasami cytologia. I na koniec jeszcze opowiedzieć co i jak dalej. Wybaczcie, ale to 15 czy 20 minut to naprawdę mało.