Skip links

5 naturalnych sposobów na bóle miesiączkowe

Na wstępie zaznaczę, że w przeciwieństwie do naszej Wróżki nie jestem lekarzem, dlatego w dzisiejszym wpisie nie wspomnę o farmakologicznych sposobach na łagodzenie bólu miesiączkowego. Zdaję sobie również sprawę, że naturalne sposoby, w odróżnieniu do leków, nie działają od razu (chociaż są wyjątki), ale stosowane regularnie potrafią zdziałać cuda. Dodam, że większość ze sposobów, o których piszę poniżej przetestowałam na własnej skórze z pozytywnymi efektami, a co tu dużo mówić – moje miesiączki potrafiły dać mi nieźle popalić.

Dość istotne jest, by w czasie okresu nasza dieta była zbilansowana i wypełniona roślinną żywnością. Kilka dni przed miesiączką i w jej trakcie należy zrezygnować z alkoholu, słonych przekąsek i dużej ilości kofeiny, a w zamian spożywać duże ilości wody. Warto postawić na lekkostrawną żywność i nie przejadać się.

Podobnie, jak w przypadku PMS, jeżeli uda Ci się w trakcie miesiączki pozostać świadomą, czujną i obecną i będziesz ze spokojem obserwować to, co się w Tobie dzieje, zamiast oddawać swoją moc silnym emocjom, zrobisz dla siebie coś bardzo ważnego duchowo, co może też pozytywnie wpłynąć na to, jak czujesz się w czasie miesiączki. Wiem, wiem – łatwiej napisać, trudniej zrobić, ale pogłębianie samoświadomości i trening uważności zawsze się opłacają, a efekty tego treningu są nieocenione dla naszego funkcjonowania. Ale miałyśmy się dziś skupić na sposobach bardziej doraźnych, zatem lecimy! 😉

1. Olej z wiesiołka

W mojej opinii świetne remedium nie tylko na bóle miesiączkowe, ale również PMS. To bogactwo NNKT (niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych) OMEGA 3 i OMEGA 6. Bohaterem oleju z wiesiołka kwas gamma-linolenowy, który pozytywnie wpływa na kobiecy układ hormonalny. Dodatkowo wspiera odporność, która jak wiemy, przed i w trakcie okresu może być nieco obniżona.

2. Imbir

Przede wszystkim ma działanie przeciwskurczowe. Jedno z badań, w którym połowa miesiączkujących uczestniczek zażywała lek przeciwbólowy (Novafen), a druga połowa imbir, wykazano, że w obu grupach bóle miesiączkowe ustąpiły na podobnym poziomie. Dlatego podczas okresu warto popijać napar z imbiru, albo dodawać go w startej formie do ulubionych potraw. Możesz również ssać obrany, niewielki kawałek surowego imbiru (dodatkowo zniweluje mdłości, jeżeli towarzyszą Ci w trakcie miesiączki).

3. Akupresura

Nie ma to jak długi, odprężający masaż, prawda? Nie zawsze jednak mamy możliwość bycia wymasowaną od stóp do głów, ale w przypadku bólu miesiączkowego możesz spróbować uleczyć się własnym dotykiem. Aby uśmierzyć ból miesiączkowy, masuj obszar poniżej kostek z obu stron stopy – właśnie tam znajdują się receptory odpowiadające określonym organom, w tym wypadku macicy i jajnikom. Obok akupresury jest jeszcze akupunktura (nakłuwanie ciała specjalnymi igłami), ale o tym kiedy indziej. Obie techniki przetestowałam na własnej skórze i byłam bardzo zadowolona z efektów!

4. Korzeń Maca

Ten superfood zawiera aż 20 aminokwasów, witaminy B1, B2, B3, C i E oraz minerały: magnez, potas, cynk, mangan, fosfor, selen, miedź, wapń, jod. Zalet Macy jest cała lista, a przede wszystkim dotyczą one działania na nasz układ rozrodczy. Poza tym, że regularne spożywanie Macy wpływa na niwelowanie bólu miesiączkowego, to dodatkowo Maca podkręca libido, pomaga uregulować poziom hormonów, przyspiesza krążenie krwi, a nawet pomaga zajść w ciążę. Uwaga, Macy nie stosujemy, jeżeli korzystamy z antykoncepcji hormonalnej.

5. CBD (kannabidiol)

Last, but least – moje (i naszego Wróżkowego zespołu) najnowsze odkrycie i zarazem pozytywne zaskoczenie. Na czym polega fenomen kannabinoidów – naturalnych substancji chemicznych występujących w konopiach?

W wielkim skrócie, kannabioidy, podobnie jak niesteroidowe leki przeciwzapalne (NLPZ) blokuką produkcję prostaglandyn, czyli źródeł bólu. CBD hamuje działanie jednego z enzymów cyklooksygenazy (COX-2), który uczestniczy w syntezie prostaglandyn pobudzających receptory bólowe. To oznacza, że zarówno CBD, jak i NLPZ hamują ból, z tym, że leki mają całą masę skutków ubocznych i mogą negatywnie wpływać na nasz układ pokarmowy i ogólne samopoczucie. W przypadku CBD takich obaw nie ma, ponieważ kannabioidy są bezpieczne, legalne i nie powodują skutków ubocznych. Dodatkowo CBD ma działanie uspokajające i ułatwia zasypianie. Uwaga, CBD również nie powinniśmy zażywać, jeśli stosujemy antykoncepcję hormonalną. Więcej na ten temat napisze dla Was niebawem Wróżka. 🙂

Podsumowując, CBD działa:

  • przeciwzapalnie zmniejszając produkcję zapalnych prostaglandyn, a nawet zapobiegając uwalnianiu białek zapalnych
  • przeciwbólowo zmniejszając wrażliwość receptorów nerwowych odpowiedzialnych za odczuwanie bólu
  • rozluźniająco i rozkurczowo działając na receptory w tkance mięśniowej

Cudownie, prawda? 😉 Zajarani działaniem CBD postanowiliśmy wprowadzić olejki o stężeniu 10% i 15% do naszego powstającego sklepu. Już niebawem w sprzedaży, tymczasem wpadnijcie poczytać więcej o wróżkowych olejkach, zapiszcie się na listę oczekujących i zgarnijcie 15% rabatu na pierwsze zakupy! https://www.yonify.pl/olejki/

To by było na tyle na dziś, jeśli chodzi o radzenie sobie z bólem miesiączkowym. Z pewnością jest więcej sposobów, które pomagają przetrwać ten trudniejszy czas –  jeżeli macie swoje triki, podzielcie się nimi w komentarzu, szerzmy dobro! 🙂 Kobiecy organizm to skomplikowana machina, ale obserwacja, wprowadzanie zmian, a przede wszystkim wytrwałość i systematyczność sprawią, że życie przed i w trakcie miesiączki stanie się przyjemniejsze.

Tego nam wszystkim życzę,

Agnes

Zostaw komentarz

  1. Mastodynia - Wróżka Cipuszka
    Permalink
  2. Miesiączka na wakacjach - Yonify
    Permalink
  3. Życie bez macicy - Yonify
    Permalink
  4. Miesiączkowa joga - Yonify
    Permalink
🍪 Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.🍪